Pokazała mi je znajoma. Ale widziałam je już wcześniej. Korciło mnie, ale nie na tyle, by zadziałać w tym kierunku. Dopiero tym razem przynęta chwyciła. Kupiłam na próbę zwój drutu i wykręciłam sobie takie oto kolczyki. Są dosyć duże, ale mnie to akurat nie odstrasza. Przy okazji zademonstruję na modelu :) Tutaj drut w połączeniu z kulkami akrylowymi (niestety, nie każdy koralik ma tak dużą dziurkę ;-) Muszę przyznać, że nawet spodobało mi się kręcenie drutem :)
O!!! to, to, to:))))
OdpowiedzUsuńNo! Też mi się podobają :)))
Usuńwyszly bardzo ciekawe, a ze duze - jak dla mnie to dobrze :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o mnie - również :)
Usuń