czwartek, 31 stycznia 2013

Kolczykowy debiut

No to zaczynamy. Dosyć długo mnie tu nie było, ale wracam :) Chociaż dzisiaj post nie o mnie. 
A o niespełna trzynastoletniej Darii i jej umiejętnościach :) Daria zadebiutowała jako projektantka biżuterii i zrobiła takie oto kolczyki.

piątek, 18 stycznia 2013

Kompletne wyposażenie kuchenne

Był fartuszek, były torby na zakupy, a dziś będzie cały komplet! Uszyłam w prezencie małżeński komplet fartuszków kuchennych, a do tego - oczywiście - torbę na zakupy.
Całość zamknęła się w dwóch kolorach - niebieskim i czerwonym. Przy czym, mój pomysł był taki, żeby było widać, że całość stanowi komplet. Zdjęć jest dużo, bo nie umiałam się zdecydować, które wybrać. Zdjęcia dostałam od Kokosza, za co bardzo dziękuję :)

czwartek, 17 stycznia 2013

Broszka sutasz - zielony marmur (cz.2)

Żeby nie było, że biżuteryjnie już nic się nie dzieje - dziś broszka w sutaszu. Pokazywałam niedawno broszkę z zielonym marmurem (tutaj można sobie przypomnieć, o czym mowa). Dziś pokazuję drugą broszkę, którą też uszyłam z wykorzystaniem zielonego marmuru, ale odcień, a co za tym idzie i sama broszka, ma zupełnie inny charakter.

środa, 16 stycznia 2013

Torba na zakupy - zaopatrzenie hurtowe

Nie będę ukrywać, że mnie nie wciągnęło. Postanowiłam się wprawić w szyciu rzeczy pożytecznych. A że jedną torbę uszyłam i wyszło ok, rzuciłam się na kolejne materiały, i tak hurtowo powstały torby na zakupy. Ich plusem jest to, że można je sobie założyć na ramię (co mnie np. bardzo ułatwia sprawę). Minusem (chociaż zależy dla kogo) może być to, że wyszły mi dosyć głębokie, a co za tym idzie, trzymane w ręce - prawie dotykają ziemi. No, ale to akurat najmniejszy problem. W ramach testu torba nr 3 od tygodnia towarzyszy mi w drodze do pracy i sprawuje się bardzo dobrze.

wtorek, 15 stycznia 2013

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Przepyszna szarlotka

Dawno nie było przepisu na jakieś słodkości, więc nadrabiam te braki. Upiekłam w ten weekend przepyszną szarlotkę. Przepis znalazłam na Kwestii Smaku. Co prawda, po włożeniu ciasta do pieca, obawiałam się, że spód nie upiecze się tak, jak powinien, ale - koniec końców - ciasto wyszło idealne. Nie muszę chyba dodawać, że wystarczającym dowodem jest to, że z dużą blaszką uporaliśmy się w dwa popołudnia :) Polecam.

niedziela, 13 stycznia 2013

Bransoletka crackle

Dziś kolejna błyskotka, którą pokazuje z dużym opóźnieniem. Robiona była na specjalne zamówienie dla nastolatki. Trzy bransoletki na gumce, związane kokardką. Wygląda to tak:

wtorek, 8 stycznia 2013

Kolczyki Betty

Do zrobienia tych kolczyków dla Pani Modigliani przygotowywałam się naprawdę długo, bo materiały były gotowe już miesiąc temu. I pewnie tylko dlatego zdążyłam je zrobić przed świętami. Malutkie sztyfty z Betty Boop w roli głównej. Wydaje mi się, że wyszły całkiem nieźle, zwłaszcza, że to moja druga próba z tego typu kolczykami :)

poniedziałek, 7 stycznia 2013

W czym gotować?

Gotowanie bigosu to nie jest czynność, którą się robi w pięknej sukience. W ogóle, w kuchni obowiązuje zupełnie inny styl...
Taaa... 
Być może teraz tak będzie, ponieważ stałam się posiadaczką własnoręcznie przygotowanego fartuszka kuchennego. Kiedy znalazłam w Sieci wykrój na tenże fartuszek (o, tutaj), zakochałam się w nim bez pamięci i postanowiłam sobie taki sprawić. Dokonałam dwóch zmian - skróciłam nieco wykrój, bo wydał mi się zbyt długi jak na mnie, no i zrobiłam tylko jedną kieszeń (przyznaję - nie chciało  mi się szyć drugiej)...

Zanim jednak pochwalę się efektami, napiszę też o fartuszkach, które bardzo mi się spodobały i myślę, że uda mi się jeszcze kiedyś podobny pomysł zrealizować. Anika wykombinowała taką parę fartuchów, które - przy dobraniu odpowiednich materiałów (tak jak u autorki) - wyglądają fantastycznie.

A oto mój nowy fartuszek (miał swoją premierę przy bigosie i w tej chwili nadaje się do prania), którego zamierzam jak najczęściej używać.

niedziela, 6 stycznia 2013

Bigos

Bardzo lubię bigos... Zwłaszcza ten, który przygotowuje moja ciocia. Jest niepowtarzalny! U mnie w domu bigosu się nie robi i pewnie nie wpadłabym na ten pomysł, gdyby nie post, który przeczytałam u Casy. Autor własnie gotował bigos według poniższego przepisu i zapewniał, że wychodzi pyszna potrawa. Było to dla mnie ważne, bo przepis był bardzo prosty i przyjemny... Postanowiłam spróbować. I tak powstał mój pierwszy bigos!
Oczywiście nie umywa się do tego, który jem zawsze u cioci Eli, ale jak na pierwszy raz - wyszedł fantastycznie. Polecam!

sobota, 5 stycznia 2013

Torba na zakupy (1) - mój debiut

Długo się zastanawiałam, czy warto do tego bloga (który i tak miesza ze sobą tyle dziedzin) dodać jeszcze jedną kategorię. Do końca nie jestem pewna, czy będę pokazywać tego typu rzeczy tutaj, czy też znajdę inne miejsce na taką twórczość. Ale że decyzja nie została podjęta, pokazuję.

Od jakiegoś pół roku uczę się szyć... Chociaż nie wiem, czy można nauką nazywać moje szycie "na wyczucie". Doświadczenia z szyciem nie mam żadnego, poza tym, że w dzieciństwie lubiłam patrzeć jak moja mama szyła, ale że ona tego nie lubi, to nie robiła tego często. Skąd u mnie się wzięła ta fascynacja - nie mam pojęcia, ale się pojawiła i tak tkwi we mnie pół roku i mam wrażenie, że się rozrasta.
Marzenia o szyciu ubrań schowałam póki co do kieszeni i zadowalam się prostymi projektami. Dziś jeden z nich.

piątek, 4 stycznia 2013

Broszka sutasz - zielony marmur

Czas przedświąteczny to był naprawdę gorący okres. Przygotowania do świąt, ale przede wszystkim przygotowanie prezentów, gdyż wiele z nich zrobiłam sama, co będę pokazywać pewnie aż do końca stycznia, bo było tego sporo.
Dziś biżuteryjnie - broszka sutasz, robiona na zamówienie. Powstała jako alternatywa do drugiej, która mogłaby się nie sprawdzić (pokażę ją już niedługo).
Do jej uszycia wykorzystałam pięknie zielony marmur.

czwartek, 3 stycznia 2013

Świąteczna koszulka

Co prawda święta przeszły już do przeszłości, co więcej trzeba już było pozmieniać kalendarze na ścianach, ale nie mogę się nie pochwalić koszulką, którą nosiłam w ten świąteczny czas. Koszulka oczywiście ręcznie malowana (ale nie przeze mnie, chociaż przymierzam się do tego ;).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...