wtorek, 31 grudnia 2013

Bombki - decoupage (by Mama)

W zeszłym roku spróbowałam sztuki robienia bombki techniką decoupage, ale (oczywiście) wzięłam się za to za późno i kompletnie bez przygotowania. Nie wiem, czy jest sens, żebym się w ogóle za to zabierała, gdy moja Mama przygotowuje prawdziwe dzieła sztuki. Bombek powstało mnóstwo, ale na naszej choince zawisły zaledwie trzy (pokażę je w osobnym poście).



poniedziałek, 30 grudnia 2013

niedziela, 29 grudnia 2013

Kartki by Mama - part I

Twórczość mojej Mamy przybiera na sile, gdy zbliżają się Święta. W tym roku "produkcja" bombek znacznie opóźniła "produkcję" kartek świątecznych, ale na szczęście nie znokautowała jej całkowicie. Powstało tyle kartek, że ja nad taką samą ilością musiałabym pewnie siedzieć miesiąc. Pokazuję więc w dwóch turach. Dziś część pierwsza.



czwartek, 26 grudnia 2013

"Bombki" choinkowe

To jedyne bożonarodzeniowe elementy dekoracyjne, które powstały wcześniej i z którymi zdążyłam na czas. Była to próba, czy w ogóle warto się zabierać za coś takiego. Muszę przyznać, że prototypy czekały już od roku, więc w tym roku trzeba było się wziąć tylko za realizację. Powstały subtelne bawełniane serduszka w niebieskie paseczki ozdobione dekoracyjnymi koronkami i lniane choineczki ozdobione drewnianymi guzikami. Niektóre serduszka wyszły trochę zwichrowane, ale w przyszłym roku będzie lepiej :)


środa, 25 grudnia 2013

Prezent do świątecznej kawki

Wiedziałam od dawna, co chcę stworzyć, szukałam tylko odpowiednich motywów. Szukałam ich długo i chociaż nie do końca byłam przekonana do tego, co wybrałam - nie było czasu na zmianę decyzji. Oczywiście jest to nauka na przyszłość, żeby nie sugerować się, że jest lato i kupowanie materiałów z choinką i gwiazdorkiem jest nie na miejscu.
W każdym razie - powstał komplet dwustronnych podkładek w sam raz na Święta. Mam nadzieję, że się przydadzą i będą wykorzystywane. :)


wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt!

Wszystkim, którzy zaglądają na bloga regularnie i tym, którzy są tu tylko gośćmi
składam dziś najwspanialsze życzenia, aby te Święta - chociaż nie białe - były pięknymi chwilami spędzonymi w gronie najbliższych nam osób.
Niech będzie to wspaniały czas, który upłynie na spotkaniach, rozmowach, zamyśleniu, refleksji.
Wesołych Świąt!!!


poniedziałek, 23 grudnia 2013

Z życzeniami :)

Dlaczego tak jest, że zamiast przygotować sobie wszystko zawczasu, człowiek zostawia wszystko na ostatnią chwilę i jedyną myślą, która go dręczy jest "czy zdążę?". Wspominałam tutaj o chęci powrotu do tradycji. Myślałam, że uda mi się to w pełniejszym wydaniu. No, ale początki zawsze są trudne :) Powstały trzy karteczki, które "poszły w świat" z życzeniami.
Myślę, że te na przyszły rok zacznę robić w najbliższym wolnym terminie, bo grudzień zupełnie temu nie sprzyja. :D


niedziela, 22 grudnia 2013

Fartuch włoski

W zeszłym roku uszyłam dwa według tego samego schematu. I chociaż za fartuchami nie przepadam, sam krój wydał mi się bardzo elegancki i w sam raz do pichcenia w kuchni. Wymyśliłam więc, że obdaruję takim fartuchem Milkę. A że obie lubimy Włochy - fartuch z jednej strony jest w klimacie włoskim :)
Sesja odbywała się głęboką nocą i bardzo "na szybko", więc nawet nie było czasu na odprasowanie całości.



sobota, 21 grudnia 2013

Urodzinowe koszyki

Powstały dawno temu, pokazuję teraz - dwa małe podręczne koszyki, na wszelkie różności. Z pokrywkami i bawełnianą wyściółką. Jeden okrągły, jeden podłużny.


piątek, 20 grudnia 2013

Metkowiec - dla Dziecięcia

A dziś coś zupełnie innego i zupełnie z innej kategorii wiekowej. Dziś demonstruję tzw. metkowca. Nie ma żadnej fachowej nazwy na "to coś". Funkcjonuje pod różnymi nazwami, najpopularniejszy jest chyba metkowiec.
Podobno maluchy uwielbiają gryźć metki. Wytłumaczyć im się nie da, do czego służy nowa zabawka, ale wcale nie trzeba, bo dzieci doskonale wiedzą. Powstały dwa metkowce, w tym jeden dla Małgosi. :)



poniedziałek, 16 grudnia 2013

Torby na zakupy (zamówienie grupowe) :)

Torby powstały już dawno temu na zamówienie. Miały być dwie - uszyłam pięć, żeby było z czego wybierać. Nie ostała się żadna. Po raz pierwszy zabawiłam się w uszycie torby z wypustką i aplikacją. Wyszło chyba całkiem przyzwoicie.

Jeden z moich ulubionych materiałów. Żałuję, że nie kupiłam go więcej

sobota, 14 grudnia 2013

Śmietanowiec, czyli ciasto imieninowe

Niestety, dziś będzie bez wizualizacji. Ciasto robiłam po raz drugi i po raz drugi robiłam je na imieniny, tyle że tym razem na swoje. Ciasto w samym wykonaniu jest stosunkowo proste, wymaga jedynie odrobiny (jeśli nie więcej) cierpliwości i czasu. Po raz pierwszy ciasto piekłam ściśle według przepisu, drugi raz trochę improwizowałam. Przepis będzie taki jak w oryginale. Polecam, bo warto. A świadczy o tym chociażby fakt, że nie mam ani jednego zdjęcia. Chyba trzeba będzie jeszcze raz je upiec ;)

Upiec cienki biszkopt - ja piekę według mojego sprawdzonego przepisu, biszkopt z 5 jaj

Masa śmietanowa:
4 galaretki w różnych kolorach
szklanka cukru kryształu
1/4 szklanka słodkiego mleka
3 szklanki jogurtu naturalnego
1/2 l kwaśnej śmietany
2-3 łyżki cukru pudru
cukier waniliowy
3 łyżki żelatyny

Sposób wykonania

Dzień wcześniej rozpuścić galaretki (każdą osobno w 200ml wody). Gdy stężeją, pokroić w kostkę. Następnego dnia cukier kryształ i waniliowy rozpuścić w mleku i lekko podgrzać. Żelatynę rozpuścić w 4 łyżkach wody i połączyć z mlekiem i cukrem.
Śmietanę ubić z cukrem pudrem. Do masy dodać jogurt, mleko z żelatyną i pokrojoną galaretkę. Całość wymieszać.

Upieczony biszkopt zostawić we foremce. Wylać masę i wyrównać. Wstawić do lodówki.


piątek, 13 grudnia 2013

Candy - odkrycie niespodzianki

Trwało to trochę... Być może niektórzy, zniecierpliwieni, przestali w ogóle liczyć na to, że kiedykolwiek pokażę, co przygotowałam w podziękowaniu za udział w candy.
Chciałam jednak, by była to niespodzianka - głównie dla obdarowanych. Bo nie ma chyba nic przyjemniejszego, niż niecierpliwe otwieranie paczki z niemym pytaniem "ciekawe, co jest w środku?".
Uznałam, że skoro to pierwsza moja rozdawajka, i do tego mikołajkowa - musi być bogata i różnorodna, a jednocześnie pokazywać mnie i moje pasje, których ostatnio jest całkiem sporo. A zatem, zaczynamy:



czwartek, 12 grudnia 2013

Kartki świąteczne

Coraz rzadziej przychodzi mi wysyłać świąteczne kartki. Trochę to smutne, że wyparły je maile i SMSy. Być może fakt, że ręcznie robione kartki są piękne i niepowtarzalne sprawi, że wrócę do tej tradycji? Póki co - trzy karteczki, które zajęły mi trochę czasu, głównie dlatego, że nie miałam na nie koncepcji.
Jeśli chodzi o tematykę - jest tu nudno, ale motyw choinki bardzo przypadł mi do gustu i chciałabym jeszcze kilka choineczek przygotować :)



środa, 11 grudnia 2013

Przygotowanie do Świąt - zawieszki

W zeszłym roku (jeśli nie jeszcze wcześniej) zaopatrzyłam się w świąteczne stemple. Ale u mnie to zwykle jest tak, że zapalę się do jakiegoś pomysłu, zgromadzę odpowiednie materiały, po czym pochłania mnie kolejny projekt... Stemple odleżały swoje w szufladzie, ale wiedziałam, że w końcu przyjdzie na nie czas. I przyszedł. Oto jak za sprawą małej rzeczy prezent może zyskać elegancką oprawę. Przygotowałam dwa rodzaje plakietek, żeby w ogóle sprawdzić, jak będą się prezentowały. Wydaje mi się, że wyszło ładnie :)



wtorek, 10 grudnia 2013

Słodki bukiet - dla rodziców

Zaczynam nadrabianie zaległości. Dziś słodki prezent, który przygotowałam na rocznicę ślubu rodziców. Bukiet z pralinek i lizaków, zgodnie z upodobaniami smakowymi mamy i taty. Całość bardzo kolorowa i niejednorodna, ale w tym przypadku jest to uzasadnione.
Każdy cukieras to jeden rok małżeństwa :)


niedziela, 8 grudnia 2013

Wielkie losowanie - wyniki Mikołajkowego candy!


W piątek o północy zakończyło się pierwsze "carmelkowe" candy :) Wszystkim osobom, które zdecydowały się wziąć w nim udział - bardzo dziękuję :) Mam kilka przemyśleń i obserwacji, które - mam nadzieję - zaprocentują w następnych zabawach (plany już są).
W losowaniu nagród wzięło udział 16 zgłoszeń.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...