Co prawda święta przeszły już do przeszłości, co więcej trzeba już było pozmieniać kalendarze na ścianach, ale nie mogę się nie pochwalić koszulką, którą nosiłam w ten świąteczny czas. Koszulka oczywiście ręcznie malowana (ale nie przeze mnie, chociaż przymierzam się do tego ;).
Oooo! I sam Klusek się na zdjęcie załapał
OdpowiedzUsuńnadasz mu jeszcze kolorków i będzie renifer jak malowanie!
Usuńkolejny raz mam problem czy wypada się wtrącać w te Wasze rozmowy, ale chciałam nadmienić, ze koszulka bardzo pomysłowa ;) deskorolka od razu wywoluje usmiech.
OdpowiedzUsuńpewnie, że wypada :) śmiało się wtrącaj, gdy tylko masz na to ochotę :)
UsuńI taka radość...A za kilka godzin....
UsuńJak ten klusek....