Mój dzień w książkach
Zaczęłam dzień (z) _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____
i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____ .
No to lecimy. Mój dzień w książkach wygląda tak:
Zaczęłam dzień w krakowskiej matni. W drodze do pracy zobaczyłam kochanka śmierci i przeszłam obok diamentowej karocy, żeby uniknąć koronacji, ale oczywiście zatrzymałam się przy lustrach miasta.
W biurze szef powiedział: Amore, amore i zlecił mi zbadanie nielegalnych związków.
W czasie obiadu ze słomianą wdową, zauważyłam kwiaty od Artiego pod kartkami z pamiętnika młodej mężatki.
Potem wróciłam do swojego biurka biegnąc. Następnie, w drodze do domu, kupiłam przepis na życie, ponieważ mam kuchnię Franceski.
Przygotowując się do snu, wzięłam listy na wyczerpanym papierze i uczyłam się kuszenia losu zanim powiedziałam: dobranoc kochanie, chcę ci powiedzieć.
Dziękuje za ciepły komentarz :-)) Z tych zamieszczonych u Ciebie książek niewiele czytałam, a w zasadzie jedną kuchnie Franceski , ale nie da się ukryc, że opowieść Twoja jest intrygująca.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę :) Myślę, że to jest właśnie najfajniejsze w całej zabawie, że ilu uczestników, tyle wersji, bo każdy czyta co innego. :))
OdpowiedzUsuńPrzepis na życie wybornie się komponuje z kuchnia Franceski. :)
OdpowiedzUsuńCóż za romantyczny szef, który wykrzykuje "Amore, amore" do swoich pracownic. :)
Dzięki, że zechciałaś się podzielić wspomnieniami z Twojego dnia w książkach. :)
A ja dziękuję za wspaniały pomysł na zabawę!
OdpowiedzUsuń