Właściwie do ostatniej chwili ważyły się losy tegorocznej Majówki. A wszystko byłoby inaczej, gdybym znalazła nocleg tam, gdzie planowałam. Nie ma jednak tego złego. Padło na Paryż Północy, czyli Szczecin. Miasto bardzo ładne, a pogoda sprzyjała spacerom i zwiedzaniu.
|
Brama Portowa - pierwszy spacer po mieście |
|
Panorama miasta |
|
W oczekiwaniu na występy :) Dziedziniec zamku Książąt Pomorskich |
Jak się okazało, spacerować można też podziemiami Szczecina
|
Wejście do bunkra. Szkoda, że tak fatalnie oznaczone. Szukaliśmy go po całym dworcu... |
|
Przed wejściem
|
W parku Jana Kasprowicza można spotkać ciekawe ekspozycje...
|
I słowo "koń" nabiera zupełnie nowego znaczenia :) |
|
W całym pomniku Czynu Polaków najbardziej urzekł mnie biało-czerwony szalik, którym oplecione były orły. Kto się odważył go tam przywiesić? :) |
Był też czas na krótki wypad nad morze...
|
Widok z mola w Międzyzdrojach |
|
Widok z latarni w Świnoujściu |
|
Fort Gerharda w Świnoujściu... czyli życie w bunkrach... |
|
Jakie to szczęście, że nie musiałam korzystać z tego przybytku... |
|
...bo tak wygląda wnętrze... |
|
Sabotów nie miałam,ale i tak weszłam... |
|
Zastanawiam się, czy ta pani stoi tu od wojny? |
|
Jak widać, żołnierze w bardzo różnorodny sposób wypełniali wolny czas... |
He, he, w Forcie Gerharda byliśmy z Rodzicami dwa lata temu :D Nie było kóz? ;) Ani oprowadzającego wojaka? :D
OdpowiedzUsuńNatomiast żałuję, że nie wybraliśmy się na spacer po szczecinie - widać na Twoich zdjęciach, że trochę fajnej architektury można tam znaleźć :)
Oczywiście, spacer po Szczecinie, a nie szczecinie - "trochę" zmienia to sens ;)
UsuńNo jak!... przecież to od Ciebie wiem, że Szczecin to bardzo ładne miasto!
UsuńKozy były, wojacy także byli, ale trochę rozprężeni i chyba nie bardzo chciało im się latać za turystami (woleli eksperymentować z bombami domowego wyrobu).
PS No wiesz... i w Szczecinie można pewnie spacerować po szczecinie :)
PS II Już sobie wyobrażam, jakie zdjęcia świetne byś przywiózł...
A gdzie klejnoty i kamienie drogocenne potem i znojem okupione? Po dziś mam w mroźnych piaskach przeryciem obrzękłe prawice.
OdpowiedzUsuńNo i naturyści jakoś się nie załapali na tropikalną fotkę.
Nie klejnoty i kamienie, ale mowa o jednym bursztynku, którego pokażę, gdy go ładnie oprawisz, tak jak obiecałeś :)
UsuńNaturystów nie dałam, bo na samo ich wspomnienie zimno mi się robi.
Podrap się w szczecinie w Szczecinie.
OdpowiedzUsuńW zdaniu swym trwał będę po grób - Szczecin jest okropnym, brzydkim i ponurym miastem, które posiada kilka perełek i kupę niezłych fighterów.
OdpowiedzUsuńCałkiem duża ta kupa, a perełek też całkiem sporo się znajdzie. Nawet jedna taka specjalna z Zachodu ;)
Usuń