Były torby na zakupy w liczbie hurtowej (jeszcze nie całkiem mi przeszły i lubię je szyć), a teraz... a teraz będą torebki. Idealne (według mnie) na majówkowe wyprawy duże i małe.
Póki co torby są trzy, ale najpierw pokażę tę, którą uszyłam na krótko przed wyjazdem majówkowym. Torebka była strzałem w dziesiątkę. No... znajdzie się parę elementów do poprawki, ale - który prototyp jest od razu idealny? :)
Jedno muszę przyznać - widać pełen profesjonalizm. Chylę czoło, pokłony biję i z uznaniem przyklaskuję. Widać wprawną rękę, nieprzeciętny talent i doskonałe wyczucie. Rzecz jasna, żeby niedomówień czasem nie uświadczyć, peany te ku chwale fotografa czynię.
Torebka świetna! "No... znajdzie się parę elementów do poprawki" - koniecznie napisz co, jakie masz doświadczenia praktyczne, na co zwrócić uwagę, co się nie sprawdziło? Pytam, bo sama noszę się z zamiarem uszycia jakiejś sensownej niedużej torby na wyprawy z aparatem fotograficznym. Pozdrawiam
Ta torebeczka była szyta z zamiarem noszenia w niej kilku drobiazgów potrzebnych w podróży (klucze, portfel, mały aparat itp). Sama w sobie sprawdziła się świetnie. Idealny rozmiar, dopasowany pasek do mojego wzrostu, ale! No właśnie. Cały czas szukam optymalnego sposobu na wszywanie podszewki. Robiłam to na kilka sposobów, każdy ma jakieś wady. W tej torebce największą wadą jest jednak zamknięcie. Chciałam, żeby było ładnie i zdecydowałam się na zapięcie magnetyczne. Zapięcie, które kupiłam samo w sobie jest dosyć mocne, a źle przygotowany materiał (w moim przypadku dwie warstwy to za mało, przy takiej gramaturze materiału) powoduje, że dosyć ciężko torebkę się otwiera. Fajnie sprawdzają się rzepy, ale i tak najlepiej byłoby wszyć zamek. A to kolejne utrudnienie przy pracy, choć przy następnej torebce wypróbuję ten sposób. Dziękuję za miłe słowa :))
Jedno muszę przyznać - widać pełen profesjonalizm. Chylę czoło, pokłony biję i z uznaniem przyklaskuję. Widać wprawną rękę, nieprzeciętny talent i doskonałe wyczucie. Rzecz jasna, żeby niedomówień czasem nie uświadczyć, peany te ku chwale fotografa czynię.
OdpowiedzUsuńMasz rację... nikt tak jak Ty hymnów pochwalnych o sobie nie napisze. Przypominam, że jedno z ujęć było robione według moich wskazówek.
Usuńja to samo co "zza migawki" myślę o torbie, może chciałabyś się ze mną wymienić za taką samą:>??
Usuń@Etoile - co masz na myśli pisząc o wymiance? :)
UsuńTorebka świetna! "No... znajdzie się parę elementów do poprawki" - koniecznie napisz co, jakie masz doświadczenia praktyczne, na co zwrócić uwagę, co się nie sprawdziło?
OdpowiedzUsuńPytam, bo sama noszę się z zamiarem uszycia jakiejś sensownej niedużej torby na wyprawy z aparatem fotograficznym. Pozdrawiam
Ta torebeczka była szyta z zamiarem noszenia w niej kilku drobiazgów potrzebnych w podróży (klucze, portfel, mały aparat itp). Sama w sobie sprawdziła się świetnie. Idealny rozmiar, dopasowany pasek do mojego wzrostu, ale! No właśnie.
UsuńCały czas szukam optymalnego sposobu na wszywanie podszewki. Robiłam to na kilka sposobów, każdy ma jakieś wady. W tej torebce największą wadą jest jednak zamknięcie. Chciałam, żeby było ładnie i zdecydowałam się na zapięcie magnetyczne. Zapięcie, które kupiłam samo w sobie jest dosyć mocne, a źle przygotowany materiał (w moim przypadku dwie warstwy to za mało, przy takiej gramaturze materiału) powoduje, że dosyć ciężko torebkę się otwiera. Fajnie sprawdzają się rzepy, ale i tak najlepiej byłoby wszyć zamek. A to kolejne utrudnienie przy pracy, choć przy następnej torebce wypróbuję ten sposób.
Dziękuję za miłe słowa :))