wtorek, 1 maja 2012

Brigdet Asher, Prowansalski balsam na złamane serca

Maj rozpoczynam książkowo. Chciałam, żeby było pięknie. Chciałam poczuć w nozdrzach zapach tej lawendy z okładki. Nie udało się. Nie mam ostatnio szczęścia do lektur, które sobie dobieram... Ale praktycznie wszystkie opinie, które czytałam o tej powieści są pozytywne, więc może to ja nie potrafię dostrzec w niej tego, co trzeba? Notka tutaj.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...