Szczęścia w losowaniach raczej nigdy nie miałam i pewnie nic się w tym względzie nie zmieni, ale kiedy przeczytałam, co chce wydać Susanna
w tym poście, to nie mogłam się powstrzymać. Zapisałam się na candy, a co z tego wyjdzie, to się zobaczy.
Żeby zaś nie było mi smutno, że nie uda się wygrać tak pięknych materiałów, zamówiłam sobie wczoraj własne :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz