wtorek, 20 listopada 2012

Boris Akunin, Pelagia i Czerwony Kogut

Wisiała ta Pelagia w czytanych i wisiała. Biorąc pod uwagę, że to Akunin, czytałam ją dosyć długo. Być może świadomość, że to ostatnie spotkanie z Pelagią nie pozwalała mi się z nią rozstać. Smutnawo trochę i cały czas nie mogę pogodzić się z zakończeniem... Notka o książce tutaj.


2 komentarze:

  1. Wypowiem się nie na temat, ale pragnę Cię zaprosić do zabawy blogowej. :) Udział jest oczywiście dobrowolny, ale byłoby mi miło gdybyś zdecydowała się odpowiedzieć na moje pytania. :)
    http://kayecik.blogspot.com/2012/11/zabawa-blogowa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za nominację :) jeśli uporam się z czasem i obowiązkami - postaram się odpowiedzieć :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...