Zimno za oknem i zbliżający się grudzień to odpowiednia pora na powrót filcu. Tym razem zabawiłam się w wycinanki, wyklejanki i tak powstały kolczyki. Nie ze wszystkich jestem zadowolona, ale w głowie mam już następne projekty i plany. Tylko kiedy mam je realizować?... :D
Kwadraty wycięte z filcu i do nich przyszyte kolorowe kostki z masy perłowej
Płatki filcowe z szklanym, żółtym koralikiem pośrodku. Dzięki nim mam pomysł na inne kolczyki, ale - póki co - wszystko w sferze planów.
Kolorowe plasterki filcowe połączone ze sobą, tworzą tęczowe zestawienie.
Kółka filcowe zawieszone na łańcuszku. Delikatne i bardzo lekkie.
Ten model wymaga bardzo dużego ulepszenia. Póki co - taki kontrastowy zestaw dwóch kwiatków. Bo dlaczego niby kolczyki mają być takie same?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz