Inspiracją do tego naszyjnika był wisior, który widziałam w katalogu jednego ze znanych jubilerów. Najbardziej spodobało mi się zapięcie, umieszczone tuż przy koralikach. I chociaż sam naszyjnik jest dosyć długi, można go odpinać - albo też zapięcie potraktować jako ozdobę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz