niedziela, 23 października 2011

Biszkopt

Chociaż nie mam złych doświadczeń z ciastem biszkoptowym, nie piekę go zbyt często. Może dlatego, że tyle się naczytałam o tym, że upiec je to wielka sztuka? Jeśli tak, to tym razem ta sztuka się udała, bo biszkopt wyszedł bardzo dobry. Pulchny, delikatny i rozpływający się w ustach. Do tego dodajecie ulubione przełożenie i placek zniknie z talerza natychmiast. Zapewniam. Przepis mam od znajomej mojej mamy.



Składniki:
4 duże jaja (lub 5 małych)
cukier waniliowy
1 szklanka mąki (niepełna)
2 budynie (smak według uznania - u mnie waniliowy)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 niepełna szklanka cukru

Oddzielić białka od żółtek. Białka ubijać w misce przez 3 minuty. Po tym czasie stopniowo dodawać cukier i miksować 5 minut. Po tym czasie dodać żółtka i miksować 2 minuty. Wsypać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i budyniami. Wymieszać delikatnie łyżką. Wylać na blaszkę i piec 20-25 minut w 180 stopniach (na złoty kolor).

Pycha!


2 komentarze:

  1. Jest godzina 21:34. Przeglądam Twojego bloga i po prostu Cie zaraz znienawidzę :). Nie dość, że piękna biżuteria, to jeszcze trafiam co i rusz na jakieś smakowite zdjęcie i chyba skończy się to bliskim spotkaniem z moją lodówką (chociaż tam głównie mam światło i zimne powietrze). A u ciebie i biszkopt truflowy i tiramisu i babski cyc. No ja nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też nie mogę :) Na biszkopt to akurat potrzebujesz głównie mąkę i jajka. Więc wiesz... pół godzinki i deserek gotowy :))) A babi cyc... palce lizać, naprawdę!

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...