Moja pierwsza wszyta wypustka. Jestem z niej naprawdę dumna! |
sobota, 2 lutego 2013
Świnka Peppa - na poduszce
Można powiedzieć - nauki szycia ciąg dalszy. Pociągają mnie coraz to inne rzeczy, pomysłów na szycie jest mnóstwo, ale już wiem, że w życie należy je wcielać powoli. Był czas toreb (chociaż ten temat cały czas mnie "kręci" i będą kolejne), nadszedł więc czas, by zmierzyć się z poszewką na poduszkę. Żeby jednak nie było za prosto, wymyśliłam sobie, że będzie to poduszka z aplikacją. I to nie byle jaką. Przyznaję, że bajki nigdy w życiu nie widziałam, a o istnieniu świnki Peppy dowiedziałam się od Pani Modigliani. No i cóż... to właśnie dla niej ta poduszka powstała. I nie będę tłumaczyć, dlaczego akurat taki świński motyw wybrałam :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ŚWINIA!
OdpowiedzUsuńNo świnia - przecież to widać!:P
UsuńPowiem tak - jak nie dostanę jakiejś super poduszki (np. Johnnym Bravo albo aparat ;)) na urodziny, to nie chcę Cię znać :P :D Świetna poducha!
OdpowiedzUsuńO, widzisz! Dziękuję za podpowiedź :) Bardzo mi ułatwiłeś zadanie :D
UsuńNaprawdę, świetnie szyjesz! Jestem pod wrażeniem! A świnka Peppa jak się patrzy - wypisz wymaluj uszyj :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZarumieniona niczym Peppa - dziękuję za miłe słowa :))
Usuń