Przyznam szczerze, że technika szydełkowania z wykorzystaniem koralików nie dawała mi spokoju. Pisałam o tym przy okazji
warsztatów, w których brałam udział.
Weronika, która tworzy niesamowite dzieła, pokazała mi na czym ta technika polega, ale - dla kogoś, kto szydełkiem machał na pracach technicznych raczej symbolicznie potrzeba było więcej wskazówek. I tu, nieoceniona była moja mama, która pokazała mi, jak mam trzymać szydełko, żeby wszystko układało się tak jak trzeba. Teraz, po wielu, wielu godzinach spędzonych z szydełkiem w ręku mogę śmiało powiedzieć, że nie taki diabeł straszny... gdyby tylko znalazł się ktoś, kto by mi te koraliki nawlekał...
Na dobry początek komplet, który zrobiłam dla mamy. Koraliki (Toho Opaque Lavender i Toho Silver Lined Amethyst, rozm 08) mama wybrała sobie sama, tak samo jak wzór.
A to wszystko pod kolor kreacji wyjściowej, która na zdjęciach jest może mało widoczna, ale wszystko skomponowało się idealnie :)
Naszyjnik - długość 45 cm
Bransoleta
Kolczyki - o nich będzie osobny post. Z tych jestem średnio zadowolona i już nawet wiem, dlaczego nie wyszły :)
Szydełkowanie wciągnęło mnie na dobre, więc wkrótce pokażę więcej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz