Zanim nie zrobię zdjęć nowych wyrobów - nadrabiam zaległości i pokazuję to, co powstało jeszcze na wiosnę, ale jakoś nie było okazji, by opublikować. Tym razem kolczyki z sutaszu w dwóch wersjach kolorystycznych dla pań, które lubią duże kolczyki (ja bardzo lubię :))
Wersja nr 1
Wersja nr 2
to jest śliczne:) (chociaż czerń zmieniłabym na coś żywszego, ba!:)))
OdpowiedzUsuńi rozumiem, że w czasie upałów skrzydełka te wachlują i przynoszą ulge właścicielce?:)
a na co zamieniłabyś czerń? bo wydaje mi się, że właśnie z tym kolorem odbijają w pełni swe soczyste kolory; skrzydełka pewnie wachlują, ile się da :)
Usuń