Domyślam się, że po świętach i po Sylwestrze wszyscy mają dosyć słodkości co najmniej na... kilka dni? :) Lubię domowe wafelki, ale nie lubię, gdy trzeba poświęcać im dużo czasu. Cenię przepisy szybkie i proste. Ten przepis znalazłam na jednej z moich ulubionych ostatnio stron o gotowaniu - KotletTV. Wafelki robi się błyskawicznie, są pyszne i - co może dla niektórych ważne (dla mnie tak) - wafelki zachowują swą "wafelkowatość" i nie robią się gumowe. Polecam. Podaję proporcje takie jak w oryginale.
Składniki:
paczka wafli
ok. 250 g masła roślinnego lub masła
1 szklanka cukru [dałam 3/4 szklanki - przyp. B]
3-4 łyżki kakao
2-3 łyżki kaszy manny lub mleka w proszku [u mnie kasza - B.]
Masło roślinne rozpuścić w rondelku, dodać cukier i jak się
rozpuści - kakao. Ogień na palniku musi być bardzo mały. Dodać kaszę i wymieszać, aż masa zgęstnieje. Odstawić, by masa przestygła (nie może być gorąca, ale ciepłą można już smarować wafle). Przygotować 5 wafli kwadratowych lub 6 okrągłych [i tu proszę się trzymać tych proporcji, bo inaczej masa nie będzie trzymać - B.] i smarować masą. Przycisnąć deseczką i odłożyć na kilka godzin w chłodne miejsce. Pokroić i zajadać się.
niestety B., ale (sama tego chcialaś!!!:) musze Twoim waflom wytknąć jedną poważną wadę MIANOWICIE, w miarę ich wcinania, chrupania, pałaszowania, pochłaniania … wzrasta łaknienie (a na talerzu – ku udręce wcinającego, chrupiącego, pałaszującego …. - wafli nie przybywa:)))
OdpowiedzUsuńwiem, co masz na myśli - bo mam takie samo odczucie;
OdpowiedzUsuńwymyśliłam więc, że następnym razem zrobię je z podwójnej porcji... mniam! może wtedy dla każdego będzie po kawałku?
"...dla każdego będzie po kawałku" zaprawde brzmi bardzo skromnie i wróży nienasycenie:))))
OdpowiedzUsuńhm... jeśli liczyć do każdego po całej porcji, to musiałabym zrobić co najmniej cztery... :D
OdpowiedzUsuń