poniedziałek, 23 stycznia 2012

Nie dajmy się chorobie!

Jak się okazuje, w gazetach reklamowano wszystko :) i to dosłownie. Oczywiście - nie w każdym piśmie. Tym razem coś ze "Światowida" z 1930 roku.

Nie ma to jak sugestywne ilustracje i nawoływanie do "żądania" książki pana Fulgnera. Ciekawe, ilu ludzi się skusiło na poznanie nowego systemu odżywczego... Swoją drogą, w dzisiejszych czasach to niespotykane, żeby ktoś ogłaszał się w gazecie, ze rozdaje za darmo książkę, w której zdradza "zupełnie gratis" wiele rzeczy naukowych. :)

6 komentarzy:

  1. Może i „książka ta dodaje otuchy i radości”, ale, Panie Georg!, ogłoszenie (jak dla mnie) zieje lekką przemocą:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to był jedyny sposób na to, żeby ludzie się zainteresowali? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A przecież od wieków pewnikiem, iż na suchoty nie ma to jak borsucze sadło. Szczególnie jeśli jest to suka borsuka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, tylko problem jest taki: skąd wziąć to borsucze sadło? :P

    OdpowiedzUsuń
  5. a Jagienka wiedziała...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo mieszkała tam, gdzie borsuki :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...