Ostatnio nie mam czasu ani nawet weny do wielkich wypieków. Ale na tę szarlotkę miałam chętkę. Przepis poznałam wiele lat temu, ale zniechęciłam się, bo ciasto wyszło mi za suche i słodkie. Teraz, powracam do tego ciasta i polecam go wszystkim, którzy chcą zjeść pyszny podwieczorek niewielkim kosztem. Skorzystałam z przepisu podanego przez Paulinę. Polecam!
Składniki:
1 szklanka mąki,
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka cukru (u mnie nie więcej niż pół szklanki, B.),
1 łyżeczka proszku do pieczenia
100 g margaryny lub masła
1 kg jabłek
cynamon
Jabłka obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Starte posypać cynamonem. W misce wymieszać wszystkie suche składniki (mąka, cukier, kasza, proszek). Tortownicę (u mnie średnica 24 cm, B.) posmarować masłem. Na to wyłożyć 1/3 suchych składników i rzucić kawałki masła. Masło można też mocno schłodzić i zetrzeć na tarce.Na to połowa jabłek, ponownie suche składniki, trochę masła (na tej warstwie może być mniej masła niż na pozostałych) znowu jabłka, cynamon, znów sucha (ostatnią część) i masło.
Tak przygotowane ciasto wstawić do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec 60 minut. Wyjąć z pieca i dowolnie udekorować (cukier puder, śmietana).
Ja nie mogłam się oprzeć i zaczęłam jeść jeszcze ciepłe. Smacznego! :)
Kiedyś też upiekłam tego typu ciasto, bardzo mi się podobało, że niczego nie trzeba było ugniatać. A przecież w trakcie pieczenia tłuszcz i tak przeniknie do mąki :-). Smakowite zdjęcie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę szarlotkę... Na ciepło i z bitą śmietaną... po prostu coś wspaniałego! :)
Usuń