poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Winnica mojego Taty

Pamiętam, że jak przychodziła jesień i czas winogron, każda wizyta u Babci kończyła się wspólnym obcinaniem słodkich winogron, które pięły się u niej w ogródku. Zawsze zazdrościłam kuzynostwu, że mają winogrono na wyciągnięcie ręki...
Mój Tata też założył swoją własną małą winnicę :) Hoduje w niej kilka gatunków winogron. Jedne kupione, inne podarowane przez znajomych. W tym roku Tata jest wyjątkowo dumny, że winogrona pięknie się rozwijają i poprosił mnie, żebym uwieczniła to na zdjęciach.
Oto winogrona mojego Taty:








6 komentarzy:

  1. niniejszym pragnę wyrazić nadzieję, iż smak winogron dorówna ich pięknu zewnętrznemu, tak tu skrupulatnie uwiecznionemu:)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś czuję, że nawet nie spróbuję ani gronka... :o( Ech, ech! :o( Ale owoce ładne, pewnie dlatego, że ich ślimaki pilnują ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, no nie mów... na pewno okazja się nadarzy :) Ślimaki może pilnują, ale osy czekają w ukryciu i szykują atak :D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...