Przyznajcie się, czego używacie jako zakładek do książek? Biletów, paragonów, pocztówek? Czy jeszcze czegoś innego? Mam kilka dyżurnych zakładek, ale ostatnio przywiązałam się bardzo do tej z Betty Boop, którą zrobiłam w ramach przygotowań do warsztatów scrapbookingu (do zobaczenia tutaj).
Ostatnio zostałam poproszona o zrobienie jeszcze kilku zakładek. A że bardzo mi się to spodobało, w wolnej chwili przygotowałam cztery. Dziś pierwsza z nich:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz