Do tego ciasta miałam kilka podejść. Ciasto wychodziło zawsze smaczne, ale nie wiedziałam, jak się robi krem, który jest charakterystyczny dla miodownika. Kiedy próbowałam dociec, słyszałam, że krem jest budyniowy i nie ma w nim żadnej tajemnicy. Ale jednak. Mój miodownik nie był taki, jak chciałam, żeby był.
Kilka tygodni temu zawzięłam się i zaczęłam przeszukiwać Sieć. Znalazłam przepis, który wydał mi się tym idealnym. I co?
Pełen sukces. To jest to! Przepis znalazłam na tej stronie. Ciasto wychodzi PRZEPYSZNE! Polecam! Podaję słowo w słowo za Helen.
Ciasto miodowe:
3 ½ szklanki mąki
3 łyżki miodu
3 łyżki śmietany
2 jajka
1 szklanka cukru
1/4 kostki margaryny
1 łyżeczka sody
W rondlu roztopić margarynę, dodać cukier i miód. Zagotować. Ostudzić. Przełożyć do miski, dodać śmietanę, mąkę, sodę i jajka. Zagnieść ciasto. Podzielić na trzy części. Każdy placek piec kolejno w tej samej kwadratowej blaszce o wym. 23x28 cm wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 180 ˚C przez 15-20 minut.
Krem:
- ½ l mleka
- 4 kopiaste łyżki kaszy manny
- ¾ szklanki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 20 dkg margaryny
Polewa:
- 2 łyżki kakao
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki mleka
- 1/4 kostki masła lub margaryny
- 4-5 łyżek pokruszonych orzechów włoskich (pominęłam, B.)
Mleko z cukrem i cukrem waniliowym zagotować. Gdy zacznie wrzeć dodać kaszę manną. Intensywnie mieszać, by nie powstały grudki. Gotować na małym ogniu przez 3 minuty. Następnie dodać podzieloną na kawałki margarynę i dobrze rozmieszać. Pozostawić do wystudzenia. Jeszcze ciepłym kremem przekładać placki. Wierzch polać polewą. Ciasto najlepiej zrobić 2 dni wcześniej. Najsmaczniejsze jest na 2-3 dzień.
Biję się z myślami - zrobić czy nie (i pozostać konsekwentnie przy swojej puli)?
OdpowiedzUsuńPrzecież postanowiłam nie piec ciągle nowych ciast! No, ale z drugiej strony - mówisz, że pyszne. No i przyzwoicie wygląda... Hm, będę musiała zrewidować swoje poglądy. W końcu zawsze można zrobić wyjątek. Doprawdy, nie wiem co zrobić.
No, ale przecież nie zabiorę się za pieczenie o dwunastej w nocy! Ehh!
Tak, muszę się z tym przespać :-P.
Pyszne, powiadasz? Na pewno smakuje tak, jak wygląda?? Normalnie, jestem w kropce!
A ja właśnie uwielbiam pieczenie ciągle nowych ciast! Jeśli lubisz takie ciasta, to ja bym się nie zastanawiała... Według mnie smakuje nawet lepiej niż wygląda :)
Usuń