poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Miodownik idealny!

Do tego ciasta miałam kilka podejść. Ciasto wychodziło zawsze smaczne, ale nie wiedziałam, jak się robi krem, który jest charakterystyczny dla miodownika. Kiedy próbowałam dociec, słyszałam, że krem jest budyniowy i nie ma w nim żadnej tajemnicy. Ale jednak. Mój miodownik nie był taki, jak chciałam, żeby był.
Kilka tygodni temu zawzięłam się i zaczęłam przeszukiwać Sieć. Znalazłam przepis, który wydał mi się tym idealnym. I co?
Pełen sukces. To jest to! Przepis znalazłam na tej stronie. Ciasto wychodzi PRZEPYSZNE! Polecam! Podaję słowo w słowo za Helen.





Ciasto miodowe:
3 ½ szklanki mąki
3 łyżki miodu
3 łyżki śmietany
2 jajka
1 szklanka cukru
1/4 kostki margaryny
1 łyżeczka sody

W rondlu roztopić margarynę, dodać cukier i miód. Zagotować. Ostudzić. Przełożyć do miski, dodać śmietanę, mąkę, sodę i jajka. Zagnieść ciasto. Podzielić na trzy części. Każdy placek piec kolejno w tej samej kwadratowej blaszce o wym. 23x28 cm wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 180 ˚C przez 15-20 minut.

Krem:
- ½ l mleka
- 4 kopiaste łyżki kaszy manny
- ¾ szklanki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 20 dkg margaryny

Polewa:
- 2 łyżki kakao
- 3 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki mleka
- 1/4 kostki masła lub margaryny
- 4-5 łyżek pokruszonych orzechów włoskich (pominęłam, B.)

Mleko z cukrem i cukrem waniliowym zagotować. Gdy zacznie wrzeć dodać kaszę manną. Intensywnie mieszać, by nie powstały grudki. Gotować na małym ogniu przez 3 minuty. Następnie dodać podzieloną na kawałki margarynę i dobrze rozmieszać. Pozostawić do wystudzenia. Jeszcze ciepłym kremem przekładać placki. Wierzch polać polewą. Ciasto najlepiej zrobić 2 dni wcześniej. Najsmaczniejsze jest na 2-3 dzień.

2 komentarze:

  1. Biję się z myślami - zrobić czy nie (i pozostać konsekwentnie przy swojej puli)?
    Przecież postanowiłam nie piec ciągle nowych ciast! No, ale z drugiej strony - mówisz, że pyszne. No i przyzwoicie wygląda... Hm, będę musiała zrewidować swoje poglądy. W końcu zawsze można zrobić wyjątek. Doprawdy, nie wiem co zrobić.
    No, ale przecież nie zabiorę się za pieczenie o dwunastej w nocy! Ehh!
    Tak, muszę się z tym przespać :-P.
    Pyszne, powiadasz? Na pewno smakuje tak, jak wygląda?? Normalnie, jestem w kropce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie uwielbiam pieczenie ciągle nowych ciast! Jeśli lubisz takie ciasta, to ja bym się nie zastanawiała... Według mnie smakuje nawet lepiej niż wygląda :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...