Dostałam od mamy na urodziny taki jak ten naszyjnik dzianinowy. Stwierdziłyśmy obie, że bardzo nam się podoba sposób, w jaki jest zrobiony i możliwości noszenia, jakie daje. Bo może być noszony jako naszyjnik do gładkich bluzek, lub jako szalik, który ochroni przed zimnem. A że dowiedziałyśmy się, jak można je zrobić - ruszyłam z "produkcją". I oto jest - pierwszy z serii - podwójny: zrobiony z dzianiny granatowej i czerwonej. Będzie więcej :))
Największym plusem powyższego opatulnika jest to, że dana delikwentka zawsze ma przy sobie aktualny zestaw do targnięcia się na linę
OdpowiedzUsuńOpatulnik - ładnie brzmi...
Usuń