Wiem, że Święta już się skończyły i że po plackach pozostało ledwo wspomnienie. Ten mazurek wspaniale wpisuje się w czas świąteczny, ale też doskonale smakuje już po świętach. Proponuję spróbować, bo jest naprawdę pyszny (chociaż słodki). Przepis znalazłam w jednym z wydań magazynu "Palce lizać". Wersja internetowa tutaj.
Kruchy spód:
1 szklanka mąki
1/2 szklanki wiórków kokosowych
1/2 szklanki brązowego cukru
125 g masła
Masa kajmakowa:
1/3 szklanki złotego syropu lub sztucznego miodu
125 g masła
800 g mleka skondensowanego słodzonego
Polewa:
200 g gorzkiej czekolady
3 łyżeczki masła
trochę mleka
Spód: Masło rozpuścić w małym rondelku. Do dużej miski wsypać mąkę, wiórki kokosowe, cukier, wlać roztopione masło i wszystko wymieszać. Masą wylepić dno kwadratowej lub prostokątnej (20x30 cm) foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 st. C. Piec 15-18 minut, aż ciasto będzie złociste. W czasie kiedy spód się piecze, można przygotować masę kajmakową.
Masa kajmakowa: mleko skondensowane, miód i masło włożyć do rondelka z grubym dnem i podgrzewać na niewielkim ogniu około 10 minut, aż zacznie gęstnieć. Następnie przelać masę na podpieczony spód i piec kolejne 20 minut, aż kajmak będzie złocisty. Wystudzić i wstawić do lodówki na 2 godziny.
Polewa: czekoladę połamać na kawałki, przełożyć do metalowej miski, dodać masło, mleko i rozpuścić w kąpieli wodnej. Lekko przestudzić, a następnie posmarować nią schłodzone ciasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz