Dziś we wszystkich witrynach sklepowych dominuje czerwień. Ukochanym osobom ofiarujemy bardzo często - oprócz serca i miłości - coś słodkiego... choćby czekoladę.
Robieniem kartek zajmuję się od czasu do czasu i głównie wtedy, gdy mam "natchnienie" :). Z moich doświadczeń wynika, że zajmują mi one sporo czasu, a i tak nigdy nie wiem, czy będę zadowolona z efektu końcowego, bo zwykle wychodzi coś innego niż było w planie.
Karteczki, które będę pokazywać w najbliższym czasie powstały na okoliczność warsztatów, które prowadziłam kilka dni temu. Spotkanie miało miejsce przed walentynkami, więc była to idealna okazja do stworzenia kartki, w której można ukryć słodką niespodziankę. Oto pierwsza z nich:
Starałam się wykorzystać to, co miałam w domu. Mój warsztat scrapbookingowy nie jest bogaty, ale sprawdził się. Przynajmniej była okazja do wypróbowania stempli, które kupiłam jakiś czas temu :)
W środku kieszonka na czekoladę i malutka skrytka na liścik z miłosnym wyznaniem np.
Bardzo fajna kartka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń