Dzisiaj post zupełnie inny od innych. Inny, bo napisany przez A. Być może będzie to początek "męskich postów" na blogu? :) Zobaczymy, jak się rozwinie współpraca. Tymczasem dokładna instrukcja przygotowania latte za pomocą sprzętów dostępnych w każdym domu.
Ale o tym wszystkim opowie A. Zapraszam!
piątek, 31 stycznia 2014
środa, 29 stycznia 2014
Komplet szydełkowy na zamówienie
Komplet koralikowo-szydełkowy robiony na specjalne zamówienie. Całość miała być elegancka i stonowana kolorystycznie. Wykorzystałam koraliki Toho 80 w kolorach:
Silver-Lined Frosted Black Diamond
Silver-Lined Crystal
Silver-Lined Gray
Przyznaję, że obawiałam się efektu końcowego, ale wydaje mi się, że całość prezentuje się naprawdę okazale.
poniedziałek, 27 stycznia 2014
Lady in blue - kolczyki sutasz
Dziś jedna z zaległości, której historia rozpoczęła się w październiku. Zostałam poproszona o zrobienie kolczyków na wzór moich z tego posta. Miały być duże, długie i niebieskie. Myślałam nad nimi długo. Miałam kilka koncepcji, żadna nie była tą właściwą. Kombinowałam, a okazało się, że najprostsze wyjście jest tym najlepszym.
I chociaż szkło weneckie jest mało wdzięcznym materiałem do obszywania go sznurkami sutaszowymi, to przepięknie prezentuje się w uchu.
Kiedy kolczyki zostały uszyte było mi smutno, że nie mogę ich zatrzymać ;)
niedziela, 26 stycznia 2014
W czerwieni - z miłością na Walentynki
Dziś kolejna odsłona walentynkowej rozdawajki. Było coś dla ozdoby mieszkania, dziś coś dla ozdoby ciała.
sobota, 25 stycznia 2014
Literki - dla Karolka
Ćwiczenie czyni mistrza? Coś w tym na pewno jest. To moje drugie podejście do literek. Powiedzmy, że jest bardziej udane niż pierwsze. Wydawało mi się, że uformowanie literki powinno być na tym samym poziomie trudności, co szycie innych małych rzeczy. Okazuje się, że litery rządzą się swoimi prawami, których póki co nie poznałam. A że ja zwykle zaczynam od praktyki zamiast od teorii, to pewnie jeszcze trochę potrwa, zanim zrozumiem, dlaczego litery nie są takie, jak sobie wymyśliłam...
Tyle gadania, a tu literki dla małego Karola, który właśnie skończył rok, a więc jest już całkiem dużym chłopcem!
Wstążeczki mogą służyć ozdobie, mogą też być wykorzystane i dzięki nim napis można przywiesić, przywiązać lub jeszcze coś innego... :)
środa, 22 stycznia 2014
Sernik prosty i wspaniały
Czy u Was też tak jest, że spośród świątecznych ciast to sernik znika jako pierwszy? Bo u mnie tak jest od lat.
W ostatni weekend pojawiła się wielka potrzeba upieczenia sernika - głównie po to, by "zutylizować" górę jajek, których z każdym dniem w tajemniczy sposób :) przybywało.
Mam dwa sprawdzone przepisy na sernik, które nigdy mnie nie zawiodły i sprawdzają się przy każdej okazji. Ale robiąc zakupy, trafiłam na zestaw przypraw Kamis do sernika. Nie są to żadne ulepszacze, które mają zapobiec opadaniu ciasta, a po prostu zestaw przypraw, które mają sprawić, że sernik będzie smaczniejszy. Na opakowaniu producent zamieścił także przepis na ciasto. Proste i w swej prostocie doskonałe. Ciasto wyszło wspaniałe. Myślę, że to też kwestia sera, nie zmienia to jednak faktu, że sernik zniknął błyskawicznie! Polecam, bo naprawdę sernik rozpuszcza się w ustach!
Składniki:
1 kg twarogu sernikowego mielonego
6 dużych jaj
3 łyżki mąki ziemniaczanej
50 g rodzynek i 50 g skórki pomarańczowej
200 g cukru
opakowanie przyprawy do sernika (można pominąć)
Żółtka utrzeć z cukrem i przyprawami, dodać ser i dokładnie wymieszać. Z białek ubić pianę. W dużej misce ułożyć warstwami: 1/3 masy serowej, 1/3 piany, 1/3 mąki ziemniaczanej, 1/3 bakalii, aż do wyczerpania składników. Drewnianą łyżką, nabierając od spodu, dokładnie wymieszać. Przełożyć do wysmarowanej tortownicy (średnica 24 cm). Piec ok. 60-70 minut w 175 stopniach. Pozostawić w piecu do wystygnięcia. Po wystygnięciu włożyć na noc do lodówki.
wtorek, 21 stycznia 2014
Na Walentynki - rozdawajka od serca
Czy od rozdawania można się uzależnić? :) Pierwsze candy "mikołajkowe" sprawiło mi tyle przyjemności i radości z przygotowywania prezentów dla Was, że postanowiłam przy najbliższej okazji powtórzyć tę przyjemność. Zbliżające się Walentynki to idealny moment.
Zaplanowałam więc rozdawajkę prosto z serca. Takie też będą moje prezenty. :) Dziś pokażę pierwszy z nich, ale zapewniam, że w paczce będzie kilka sercowych niespodzianek.
poniedziałek, 20 stycznia 2014
poniedziałek, 13 stycznia 2014
Koral na szaro - kolczyki sutasz
Historia tych kolczyków jest dosyć dziwna. Powstały bardzo dawno temu. Zanim jednak doczekały się wykończenia, minęło wiele miesięcy (być może trzeba to już liczyć w latach). Sama nie wiem, dlaczego tak się stało. W tym samym czasie powstało wiele innych kolczyków, a te ciągle czekały i czekały. I dopiero teraz nadeszła "ich pora". Są dosyć małe. A powstały z obszycia korala szarymi sznurkami sutasz. Już mają nową właścicielkę - mam nadzieję, że służą i zdobią.
wtorek, 7 stycznia 2014
Szare i srebrne tony - naszyjnik koralikowo-szydełkowy
Wróciłam ostatnio do szydełkowego dziergania. Dzisiejszy naszyjnik powstał już dawno temu, ale w zanadrzu mam jeszcze kilka rzeczy, które dopiero co powstały. Pomysł na ten naszyjnik był taki, by spróbować połączenia dwóch kolorów, ale inaczej niż do tej pory. Jestem całkiem zadowolona, chociaż trochę żałuję, że naszyjnik nie jest dłuższy.
niedziela, 5 stycznia 2014
Marmur w granacie - sutasz
Jeszcze przed świętami zostałam poproszona o zrobienie kolczyków, których motywem przewodnim byłby kolor czerwony. Długo nie miałam pomysłu, aż w końcu postawiłam na najprostsze z możliwych rozwiązań. Połączyłam czerwień z granatem. Użyłam pięknego czerwonego marmuru.
czwartek, 2 stycznia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)